Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię twórczość autorki. Za każdym razem, kiedy myślę, że autorka ustawiła sobie poprzeczkę tak wysoko, że już na pewno nie uda się Jej przeskoczyć, udowadnia mi w jak wielkim jestem błędzie...

"Ci, którzy zostali" to mocny kryminał, który zachwyci miłośników tego gatunku.
Początkowo zaczęłam go słychać w audiobooku, ale szybko przerzuciłam się na papier, gdyż ilość faktów i pędząca na łeb i szyję akcja nieco utrudniały mi skupienie.

Fabuła intryguje już od pierwszych stron, a stopniowo budowane napięcie czynią książkę nieodkladalną. Autorka porusza kilka trudnych tematów, takich jak prostytucja, narkotyki czy wykorzystywanie seksualne.

Bohaterowie są wyraziści i różnorodni, każdy z nich ma inne motywacje. Początkowo mogą wydawać się niezrozumiałe, jednak w miarę upływu czytania wszystko zaczyna do siebie pasować.

Całość szyta się szybko i przyjemnie, a zakończenie pozostawia w czytelniku lekki niedosyt.

Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię twórczość autorki. Za każdym razem, kiedy myślę, że autorka ustawiła sobie poprzeczkę tak wysoko, że już na pewno nie uda się Jej przeskoczyć, udowadnia mi w jak wielkim jestem błędzie...

"Ci, którzy zostali" to mocny kryminał, który zachwyci ...

Rozwiń

Zwiń

Dziś dla odmiany przychodzę do Was z książką idealną dla młodszych czytelników.

"Nocny rycerz" to piękna opowieść budująca siłę i pewność siebie. Małe sowiątko marzy o zostaniu rycerzem. Udaje mu się spełnić to marzenie i zostaje przydzielone do Nocnej Straży Rycerskiej.

Pewnej nocy musi pokonać swój strach i wykazać się sprytem w starciu z przerażającym potworem...

Historia udowadnia, że nie zawsze siła fizyczna jest najważniejsza. Czasem wystarczy po prostu odwaga i odrobina sprytu, dzięki którym można przezwyciężyć strach. Który jak wszyscy dobrze wiemy ma wielkie oczy.

Całości dopełniają piękne ilustracje i cudowna okładka!

Dziś dla odmiany przychodzę do Was z książką idealną dla młodszych czytelników.

"Nocny rycerz" to piękna opowieść budująca siłę i pewność siebie. Małe sowiątko marzy o zostaniu rycerzem. Udaje mu się spełnić to marzenie i zostaje przydzielone do Nocnej Straży Rycerskiej.

Pewnej...

Rozwiń

Zwiń

Jak dobrze wiecie jestem mamą, więc tego typu historie niezwykle działają na moją wyobraźnię. Opisane przez Dardę wydarzenia to jeden z najczarniejszych scenariuszy, których gdzieś głęboko w sercu się obawiam...

Fabuła książki wciąga już od pierwszych stron. Autor świetnie buduje napięcie, dzięki czemu książka jest nieodkładalna. Bohaterowie intrygują, a ich portrety psychologiczne są złożone.

Nasz psychopata budzi obrzydzenie, a jego zwierzenia wywołują wstręt. Polecam więc tylko czytelnikom o mocnych nerwach i... żołądkach.

Wartka akcja, zaskakujące plot twisty i mocne zakończenie... Książka wywołuje mnóstwo bardzo skrajnych emocji.

"Zabij mnie tato" wstrząsnęło mną do głębi...

Jak dobrze wiecie jestem mamą, więc tego typu historie niezwykle działają na moją wyobraźnię. Opisane przez Dardę wydarzenia to jeden z najczarniejszych scenariuszy, których gdzieś głęboko w sercu się obawiam...

Fabuła książki wciąga już od pierwszych stron. Autor świetnie buduje napięcie...

Rozwiń

Zwiń

"Moc obietnic" to czwarty tom cyklu o Agacie Stec i Arturze Kamińskim.

Historia, jak wszystkie poprzednie wciąga już od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do ostatnich. Stopniowo budowane napięcie, wyraziści bohaterowie i wartka akcja sprawiają, że książka jest nieodkładalna.

Podczas lektury wielokrotnie czułam ciarki niepokoju przebiegające po plecach...

Autor przekonuje, że nawet niewinne obietnice mogą stać się narzędziem manipulacji i popychać człowieka do czynów, o które nikt by go nie podejrzewał. Przedstawia nam najmroczniejsze zakamarki ludzkiej psychiki.

Borlik stworzył świetną historię z licznymi zwrotami akcji i zaskakującym zakończeniem. Jestem przekonana, że książka spodoba się fanom autora jak i miłośnikom gatunku.

"Moc obietnic" to czwarty tom cyklu o Agacie Stec i Arturze Kamińskim.

Historia, jak wszystkie poprzednie wciąga już od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do ostatnich. Stopniowo budowane napięcie, wyraziści bohaterowie i wartka akcja sprawiają, że książka jest nieodkładaln...

Rozwiń

Zwiń

"Zaginięcie Kimmy Diore" to poruszający i wywołujący wiele skrajnych emocji thriller psychologiczny, który z pewnością zostanie w moje pamięci na dłużej.

Główna bohaterka, Melanie wiele lat temu wzięła udział w reality-show, które niestety dość szybko popadło w zapomnienie. Po latach kobieta chce odzyskać upragnioną popularność i zakłada konto w mediach społecznościowych. Dzieli się tam swoim życiem, jak i również życiem swoich dzieci. Do działania napędzają ją wirtualne serduszka. Dzięki milionom obserwujących, Melanie czuje się kochana i wartościowa.

Jej instagramowe konto zaczyna bić rekordy popularności w momencie, kiedy znika jej córka - Kimmy...

Będąc instagramowym twórcą bardzo dbam o prywatność swoją, ale przede wszystkim swoich dzieci. W pełni zdaję sobie sprawę z tego, że przez to jestem małym i nieatrakcyjnym kontem, bo najbardziej klikalna jest po prostu zwykła codzienność. Nie przeszkadza mi to jednak, bo wystarcza mi to, że dzielę się tutaj swoimi przemyśleniami.

Historia Melanie pokazuje jak niebezpieczne jest dzielenie się swoim życiem w internecie. Kobieta, w pogoni za popularnością zatarła wszelkie granice prywatności, narażając tym swoich najbliższych na niebezpieczeństwo.

Jej dzieci były wystawione na pokaz, od rana do wieczora. Jak zwierzątka w zoo. Czy tego chciały?

Może zniknięcie Kimmy okazało się jej ratunkiem?

Książkę, choć porusza trudne tematy czyta się rewelacyjnie. Autorka utrzymuje zainteresowanie czytelnika na jak najwyższym poziomie. Stopniowo budowane napięcie i ciągłe uczucie niepokoju, sprawiają że nie sposób oderwać się od lektury.

Historia serwuje totalny rollercoaster emocji!

"Zaginięcie Kimmy Diore" to poruszający i wywołujący wiele skrajnych emocji thriller psychologiczny, który z pewnością zostanie w moje pamięci na dłużej.

Główna bohaterka, Melanie wiele lat temu wzięła udział w reality-show, które niestety dość szybko popadło w zapomnienie. Po l...

Rozwiń

Zwiń

Zbawca pragnie sprawiedliwości!

"Zbawca" to mocny i brutalny kryminał, który z pewnością zostanie w mojej pamięci na dłużej.

Krzywda dziecka nigdy nie była mi obojętna, ale odkąd zostałam mamą, odczuwam ją dwa razy mocniej... Dlatego też, tego typu historie mocno odciskają się w mojej psychice.

Intrygująca fabuła i skomplikowane, wielowarstwowe śledztwo. Stopniowo budowane napięcie, ciągłe uczucie niepokoju i dreszcze przebiegające po plecach. Nie brak tu również obezwładniającego, łapiącego za gardło strachu...

Bohaterowie są złożeni, a ich relacje skomplikowane. Mroczna, dusząca atmosfera momentami obezwładnia. Autor utrzymuje zainteresowanie czytelnika na jak najwyższym poziomie. Co rusz podrzuca zaskakujące zwroty akcji, które prowadzą do mocnego zakończenia, które niestety nie usatysfakcjonowało mnie w pełni...
Zabrakło mi wyjaśnienia jednego wątku. Bardzo bym chciała poznać prawdziwe motywacje Zbawcy i jego punkt widzenia na całą sprawę...

Mimo to, książka bardzo mi się podobała i mam cichą nadzieję, że pozostawiona przez autora furtka, jest małą zapowiedzią kontynuacji.

Najgorsza myśl jaka uderzyła mnie podczas lektury to taka, że to mogło wydarzyć się naprawdę...

Przygotujcie się na totalny rollercoaster emocji!

Zbawca pragnie sprawiedliwości!

"Zbawca" to mocny i brutalny kryminał, który z pewnością zostanie w mojej pamięci na dłużej.

Krzywda dziecka nigdy nie była mi obojętna, ale odkąd zostałam mamą, odczuwam ją dwa razy mocniej... Dlatego też, tego typu historie mocno odciskają się...

Rozwiń

Zwiń

"Wszystko co widziałeś" to rewelacyjny kryminał, który pozostanie w mojej pamięci na dłużej.

Sone po raz kolejny udowodnił, że Jego historie pozostawiają wyrwę w ludzkiej psychice. Odkrywa przed czytelnikiem najmroczniejsze zakamarki umysłu i skłania Go do refleksji nad ludzką naturą.

Dopracowana w jak najmniejszym szczególe fabuła intryguje już od pierwszych stron. Co łączy samobójstwa licealistów z brutalnymi morderstwami? Na pierwszy rzut oka nic. Jednak w miarę upływu czytania, autor przedstawia nam coraz to nowe fakty, które rysują przed nami całkiem ciekawy obraz.

Stopniowo budowane napięcie i kilka niezłych plot twistów, czynią książkę nieodkladalną. Sone nie boi się trudnych tematów, takich jak hejt czy trudności w odnalezieniu się w społeczeństwie. Skłania tym czytelnika do własnych przemyśleń na temat ludzkiej egzystencji.

Bohaterowie są wielowymiarowi i skomplikowani. Trzeba się trochę natrudzić, aby zrozumieć ich motywy, ale dzięki temu są bardziej interesujący.

Książkę, mimo jej objętości czyta się ekspresowo. Samo zakończenie, choć świetne, pozostawia ogromny niedosyt.

"Wszystko co widziałeś" to rewelacyjny kryminał, który pozostanie w mojej pamięci na dłużej.

Sone po raz kolejny udowodnił, że Jego historie pozostawiają wyrwę w ludzkiej psychice. Odkrywa przed czytelnikiem najmroczniejsze zakamarki umysłu i skłania Go do refleksji nad ludzką ...

Rozwiń

Zwiń

Mała wieś i początek XXI wieku. W opuszczonej willi zostają odnalezione zwłoki kobiety. W trakcie śledztwa na jaw wychodzą informacje, które rzucają nowe światło na sprawę zaginięcia młodej dziewczyny w latach osiemdziesiątych.

Niestety mieszkańcy wsi nie chcą współpracować. Ukrywają przydatne informacje i jak się okazuje sporo sekretów...

Dobrze skonstruowana fabuła, stopniowo budowane napięcie i wartka akcja. Niepokojąca atmosfera, zaskakujące plot twisty i nieoczywiste zakończenie.

To wszystko sprawia, że historia wciąga bez reszty. Niestety jest jedno ale, znacząco wpływające na całość... Chodzi o ilość bohaterów i różne sposoby ich nazywania. Wprowadza to chaos i zamieszanie, utrudniając tym samym czytanie...

Mimo wszystko, warto się się przemęczyć 🙂

Mała wieś i początek XXI wieku. W opuszczonej willi zostają odnalezione zwłoki kobiety. W trakcie śledztwa na jaw wychodzą informacje, które rzucają nowe światło na sprawę zaginięcia młodej dziewczyny w latach osiemdziesiątych.

Niestety mieszkańcy wsi nie chcą współpracować. Ukrywają przy...

Rozwiń

Zwiń

Dziś przychodzę do Was z kontynuacją losów policjantów z Archiwum X. Komisarz Maria Herman po raz kolejny stawia czoła skomplikowanemu śledztwu, które zabiera ją w podróż do toksycznej przeszłości.

Mistyczny klimat, stopniowo budowane napięcie i pędząca na łeb i szyję akcja - to coś co lubię w tego typu historiach. Nie brak tu również świetnie wykreowanych bohaterów, którzy mocno intrygują.

Małecki zaskakuje nieoczywistymi zwrotami akcji i ciekawym zakończeniem, które zostaje w pamięci na dłużej.

Sama fabuła jest dopracowana w jak najmniejszym szczególe, ale to akurat nic zaskakującego, gdyż autor zawsze mocno się do tego przykłada, za co go bardzo cenię!

Całość czyta się rewelacyjnie. Polecam fanom gatunku, jak i również osobom, które chcą rozpocząć swoją przygodę z kryminałem.

Dziś przychodzę do Was z kontynuacją losów policjantów z Archiwum X. Komisarz Maria Herman po raz kolejny stawia czoła skomplikowanemu śledztwu, które zabiera ją w podróż do toksycznej przeszłości.

Mistyczny klimat, stopniowo budowane napięcie i pędząca na łeb i szyję akcja - to coś co lu...

Rozwiń

Zwiń

"Tajemnica lekarki" to dobrze skonstruowany i ciekawy thriller medyczny, który powinien usatysfakcjonować miłośników tego gatunku.

Ja muszę przyznać, że książka nie porwała mnie od pierwszych stron. Powolna akcja, a raczej jej brak po prostu mnie nudził. Gdyby nie współpraca pewnie odłożyła bym ją na półkę...

Byłby to oczywiście błąd! Bo akcja stopniowo nabrała tempa i się rozkręciła. Wzrosło napięcie, a moja ciekawość rosła z każdą przewracaną stroną.

Autorka zaserwowała kilka spektakularnych plot twistów, a zakończenie pozostawiło mnie w niemałym osłupieniu.

Bohaterowie okazali się realistyczni, odsłaniający swoje lęki i słabości. Wolfe świetnie przedstawiła relacje lekarz - pacjent, ukazując przy tym jej skomplikowany i osobisty charakter.

Książka skłania do refleksji nad ludzką moralnością i lojalnością. Czasami człowiek staje przed wyborem, w którym każda opcja jest po prostu zła... Czy wtedy wybiera się najmniejsze zło? Autorka zmusza do zastanowienia się nad własnymi granicami i swoją moralnością...

Podsumowując, cieszę się, że nie odłożyłam książki na półkę. Dobrze spędziłam przy niej czas, a emocje które we mnie wywołała zostały ze mną na dłużej. Polecam!

"Tajemnica lekarki" to dobrze skonstruowany i ciekawy thriller medyczny, który powinien usatysfakcjonować miłośników tego gatunku.

Ja muszę przyznać, że książka nie porwała mnie od pierwszych stron. Powolna akcja, a raczej jej brak po prostu mnie nudził. Gdyby nie współpraca pew...

Rozwiń

Zwiń